Lord Nagash
Wielki Ropuch
Dołączył: 18 Lis 2005
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rybnik
|
Wysłany: Nie 13:48, 27 Lis 2005 Temat postu: Zabawna ale żałosna historia... |
|
|
Pewnych wakacji wyszedłem na dwór. Spotkałem swojego kumpla, który powiedział mi, że ma mi coś fajnego do pokazania. Poszliśmy na tory kolejowe. Tam, na zsypie porośniętym zieleniną wygrzewały się jaszczurki. Kumpel powiedział, że potrafi je złapać. No i udało mu się. Wziąłem do domu parkę jaszczurek zwyczajnych. Włożyłem je do pudełka, dałem im zieleniny i jakichś much i wystawiłem na balkon. Po godzinie wróciłem, by doglądnąć jak się czują i wtedy poczułem ochydny smród. Jaszczurki się ugotowały. Poszedłem z nimi tam, gdzie je znalazłem i urządzilem im mały pogrzeb...
Miałem wtedy około 10 lat, więc nie ma sie co dziwić, że podejmowałem takie glupie decyzje...
Potem opowiem Wam jeszcze pare innych ciekawych przygód (moich) z płazami i gadami
Post został pochwalony 0 razy
|
|